...zostala tylko ona...przezyly zime - (stawalam na glowie!), ale w marcu wydarzyla sie tragedia...mialam zlamane serce i nie chcialam o tym pisac...
Duzy pies sasiadow uwolnil sie z uwiezi i zaatakowal maluchy, mama stanela w ich obronie...nie przezyla...sliczna bezowa malutka tez nie...czarna mala zniknela...
mariol6 2014-06-14
Pare miesiecy miala tego wedrowania, biedulka...
Dobrze, ze wiedziala, gdzie wrocic, widocznie nie spotkala nikogo, kto by ja przygarnal, smutne...
Za duzo takich kotow, za malo Takich Ludzi... :-(
atuna 2014-06-14
bardzo smutna historia, a kotka taka śliczna, że może i dla niej uda się znaleźć człowieka :)
tutejsz 2014-06-15
Och, kochana! Nie mam słów .... Serce pęka, jak dzieje się tak źle.... Jak dobrze, że jesteś ty, jak dobrze, że mała wróciła do ciebie ....
zabuell 2014-06-16
smutna prawda: w naturze przezywaja najsilniejsi albo najszybsi albo najsprytniejsi...
kukura 2014-06-24
Straszna historia... dobrze że ten pies nie spotkał żadnego dziecka na swojej drodze... biedna mama i maluchy ;/