Albański Potwór

Albański Potwór

pojawił się znów koło nas tuż po wschodzie słońca i usiadł na naszym kocu jak gdyby nigdy nic. Już wtedy wiedzieliśmy, że niestety nie spędzimy tu następnej nocy. Po załataniu materaca, po ostatniej kąpieli w najgłębszym z bałkańskich jezior, po wyschnięciu, po mrocznych i kojących wizjach odgryzania małemu kolejno jego części ciała odjechaliśmy dalej w nieznane.
Jeszcze nie zdążyliśmy złożyć dobrze koca a jego rodzice już zajęli "nasze" miejsce. Coraz częściej myślę, że to oni go nasłali aby nas wykurzył.

A miało być tak pięknie...

peeping

peeping 2012-08-27

Cóż, wszędzie człowiek człowiekowi ... :/ Chorwaci ostrzegali nas przed Albańczykami, gdy wyruszaliśmy do Czarnogóry. Brałam to za przejaw niechęci post wojennej, ale nie ma co polemizować z tubylcami. Oni tam żyją, oni wiedzą więcej.

dodaj komentarz

kolejne >