(18)
W pamięci pozostaje długa, ciemna noc, okręcona długimi kolejkami po wszystko i cokolwiek.
My, licealiści, nie robiliśmy nic bohaterskiego, przełomowego, buntowaliśmy się w sposób dziecinny i emocjonalny. Z tarczy szkolnej obowiązkowego mundurka wyskrobaliśmy większość literek, tak by powstał skrót KOR. Na jednej z lekcji wyraziliśmy protest, gdy profesor ustalał porządek świata ironizując na temat marzeń, które zrodziła Solidarność. Za te nasze nic nie znaczące "czyny" przez kilka tygodni sąd kapturowy rozważał nasze relegowanie...
A jednak ze wzruszeniem wracam do tamtych czasów, gdy więcej mówiło się o ideach, niż pieniądzach.
Dla Was moja ulubiona piosenka z tamtych czasów (zawsze miałam pociąg do pociągów:))
https://www.youtube.com/watch?v=QP-cRWN-Z2E
aniko11 2011-12-13
Ale ładnie opowiedziałaś o tym. Ja chciałam wstawic rano fotkę "na temat"...ale nie udawało mi się...Pojawiało sie okienko z czerwonym krzyżykiem....Zerknęłam na nowe fotki u innych i wszędzie zamiast fotek dodawanych po północy było to samo...okienko z krzyżykiem...
Przypadek?....Czy....?
Pozdrawiam Cię serdecznie, było na pewno inaczej, była nadzieja...
kate39 2011-12-13
podoba mi się ,to co napisałaś!ja miałam wtedy 10 lat,pamiętam ,że się wystraszyłam słów "stan wojenny",pytałam ,czy to "wojna"???a potem pamiętam,jak zomo szło po mojej ulicy,jak ludzie wiali,jak szczypał w oczy gaz...a potem wystawanie w kolejkach po szkole,nie wiadomo za czym,zależy "co rzucili",puste półki sklepowe i tylko "ocet" na nich,okropne wyroby czekoladopodobne,no i kartki...jakoś się żyło...:)
manekin 2011-12-13
Ja szłam do kina na bajkę i po paczkę od mikołaja.Jak co roku.Była tylko paczka.....
juhasik 2011-12-13
I po jesieni... :(
Cieszmy się zimą skrywającą wszelkie niedoskonałości, wybielającą nawet najbardziej szare pejzaże :)
juhasik 2011-12-13
A co do tego czasu...
W moim akademiku zakwaterowali ZOMO, a my musieliśmy jechać do domu; zajęcia zawieszono...
A po powrocie.... Zomowcy pozabierali nam trochę naszych rzeczy, a reszta- każdy mój rówieśnik wie, jak toczyło się życie z godziną policyjną i kartkami. O działalność opozycyjną nie otarłam się (może na szczęście).
koati 2011-12-13
świat bez pieniedzy, to jak matematyka bez liczb jednocyfrowych, nie da się zastąpic pieniędzy, bo czym gruszkami?:) wtedy to one będą spełniac rolę pieniądza, a dawne idee... już pożarła korupcja:(
darjas1 2011-12-13
Miałem 10 lat i nic z tego nie rozumiałem,tylko tyle ze tatę kolegi zabrała milicja gdzieś,czołgi na granicach województw legitymowały każdy samochód,a potem coś dziwnego działo się w kościołach,pobili kolegę,mama coś mówiła o spokoju,tata słuchał jakiegoś dziwnego radia...a ja dalej nic nie rozumiałem a teraz gdy to zrozumiałem po tych latach budzi to we mnie ogromne emocje i podziwiam tych odważnych,silnych ludzi dzięki którym mamy dziś lepiej...
pabloz 2011-12-13
Re: U nas Austriacy byli (dość długo) i "przenieśli" trochę wiedeńskiego stylu.W Rzeszowie nie tak wiele jest,ale w Przemyślu owszem...:)
jodelka 2011-12-13
ciesze się,że mogłam uczestniczyć w wydarzeniach z przed 30 lat...dorosłam szybko.....ideały pozostały.....
zima może mieć rożny wymiar.....ta dzisiejsza u Ciebie....zachwyca..:))
nutka Rudiego....kręci nadal......:))
marom 2011-12-14
Faktycznie ... i chyba mało kto robił takie zdjęcia. Zresztą o ile sobie przypominam - kupienie klisz fotograficznych czarno-białych (bo o kolorowych w ogóle nie wspomnę) graniczyło z cudem. Nie było ich, podobnie jak i innych towarów.
Ciekawe masz to wspomnienie z liceum. Ja miałem wtedy 12 lat, więc byłem w podstawówce, ale pamiętam, że nawet tam ostrzegano przed jakąkolwiek "działalnością polityczną". Bali się dzieci? Nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe...
