Spotkałam go pierwszy raz w życiu we wrześniu tego roku. Pracowicie wyłuskiwał robalki spod kory i wyczyniał akrobacje na pękach owoców jesionu.
Teraz ruszyło dokarmianie ptaszków i kowalik dwoi się, i troi, żeby obsadzić ziarenkami jak największy szmat parku.
Nie muszę chyba pisać, że jak przystało na jego ród, przemieszcza się, jak mówi nasza Oriolka, z szybkością swiatła.
Ptaszynka jest mniejsza od kuzyna występującego w Europie.
dodane na fotoforum:
lidia23 2016-11-26
ślicznota:)))
podobny jak ten nasz ale ładniejszy:)))
główkę ma ładnie ubarwioną!
uwielbia słonecznik i z dumą pozuje jak ma go w dziobku:))
super fot udało się zrobić Basiu!
wiska 2016-11-27
Czeka cierpliwie z jedzeniem w dziobku abyś go pstryknęła:)...ładny ptaszek!
Pozdrawiam Basiu:)
wiska 2016-11-27
re- dzięki za uznanie i za przybliżenie obyczajów ptaszkowych, nie wiedziałam, że ptaki i wiewiórki są takie solidarne, super po prostu!!
eljot60 2016-11-27
re: Tak, ten napis nadal widnieje nad głównym wejściem odrestaurowanego Zamku Dzikowskiego, w którym mieści się muzeum.
hellena 2016-11-28
Re: Dziękuję za życzenia zdrowia okazało się,że to zapalenie gardła,więc muszę teraz trochę posiedzieć w domu tym bardziej ,że mamy pierwszy śnieg,jest duży wiatr i bardzo zimno ponoć.Fajnie że mogłaś rowerkiem pojechać w swoje ulubione miejsce.Ja na Wawrzkowiznę mogę tylko rowerem bo nic tam innego nie dojeżdża,to jest około 8 kilometrów od Bełchatowa,auta niestety nie posiadam.Pozdrawiam Basiu i czekam na fotki i opowiadanka super.
orioli 2016-11-28
Ha, ha, ha. Wszystkie kowaliki mają podobne charakterki. Zabierają więcej, niż potrafią zjeść. Potem wschodzi łan słoneczników w najmniej oczekiwanych miejscach. Między płytkami chodnika czy w kwiatowych skrzynkach to już standard, ale ja podejrzewam, że moja stara szopa wiosną zazieleni się właśnie słonecznikami.
Śliczny ten kuzynek naszych kowalików.