A gdzie reszta?
Wyglądało na to, że będę nocować na tym parkingu, że nie ruszę się stąd, aż ptaszki będą zabezpieczone przed fantazją kierowców, gdzieś w zieleni.
Bo myślałam - mama w razie czego odfrunie a malutkie co? Pirat je rozjedzie!
Próbowałam nawet jakoś je zagonić na duży trawnik. Koń by się uśmiał z moich bezskutecznych zabiegów, bo sieweczki rozbiegały się na cztery strony świata. Nie i nie! Mama chce na asfalcie i już!
dodane na fotoforum:
mpmp13 2016-09-18
One wiedzą co robią. Ja tak myślę. Też obserwowałam jak maluch dzioba darł na dużym parkingu a mama wędrowała nabrzeżem . Basiu pozdrawiam serdecznie.
bourget 2016-09-19
To jest ich sposob na zycie...mama sciaga na siebie uwage, a maluszki rozbiegaja sie we wszystkie mozliwe strony...w koncu one jeszcze nie umieja latac! Mam cala dokumentacje rodzinna - gniazdko (na kamieniach tuz przy drodze) , maluchy zaraz po wykluciu, a juz godzine pozniej szukalam ich po calym placu, biegaly jak frygi, nigdy razem, nigdy obok rodzicow...one sa razem, kiedy sa pewne, ze nic im nie grozi...kiedy nie ma ludzi niedaleko :)