Trzy dni temu pokazały się kapturniki. Co roku o tej porze lecą na południowy wschód, nad Atlantyk. Robią sobie tu przystanek ku uciesze istot wyposażonych w aparaty.
Kapturniki preferują głęboką wodę w zatokach; są ptaszkami nurkującymi i polującymi głównie na rybki.
Fajnie wygląda w tym czasie brzeg wokół zatoczki: ludzie gorączkowo ustawiają statywy, inni kładą się wprost na ziemi z okiem wbitym w obiektyw. Co ciekawe, najpierw widzę trzy, cztery osoby a w miarę upływu czasu dziwnie szybko przybywa tych z rurami. Chyba ci pierwsi dają swoim kumplom cynk?
Szkoda, że kapturniki pływają z dala od brzegu. Ci z armatami na statywie nie mają problemu, ja owszem, bo nie mam armaty. Mówi się - trudno:(
Na zdjęciu: pani kapturnikowa - ta z irokezem na łebku i pan - w białym kapturku :)
dodane na fotoforum:
mpmp13 2015-10-28
Piekne ptaki .Basiu widzę je po raz pierwszy.Aparaty mamy jakie mamy .Ważne co widzimy i potrafimy pokazać .
sonyh50 2015-10-28
Śliczne są.Tup też sobie /rurę/np;Samyang 500 mm f/8.0-
mam takiego z pierścieniem / adaptera+dandelion/-wprawdzie
manualny,ale daje potwierdzenie i ustawia czas,-i jest tani.
Pozdrawiam
orioli 2015-10-28
Czy to na pewno kapturniki? Mnie się wydaje, że przybysze z innej planety :-)
Są wspaniałe i nie dziwię się obecności tych "armat" na statywach. Mam raczej "armatkę", ale pod koniec sierpnia z dziką przyjemnością padałam plackiem na nadbałtyckiej plaży, żeby fotografować migrujące siewkowate.
halka 2015-10-28
On pięknie upierzony ona ze śliczną fryzurką....cudowne! Nigdy nie spotkałam a chętnie bym zapuściła w ich stronę i swoją rurę:)