.....

KONTROLERSKI AMOK „DOBREJ ZMIANY”…
2/3

Przecież w tym pie***lonym kraju, w tym pie***lonym społeczeństwie, statystycznie co 10-12 dni mordowane jest dziecko! Tylko że o tych tragediach dzieci media nie informują potem całymi tygodniami… To tylko kilka przykładów z ostatnich kilkunastu miesięcy:
3,5-letni Kuba zakatowany na śmierć w Radomiu (marzec 2022)
2-miesięczna dziewczynka zakatowana na śmierć przez rodziców, babcię i ciotkę w Starogardzie Gdańskim (2022).
15-miesięczne dziecko zmarło wskutek zaniedbania i niedożywienia w Piastowie (wrzesień 2022).
2-miesięczna Blanka zakatowana przez rodziców w Tczewie (luty 2023).
Roczna dziewczynka uduszona przez rodziców w Starogardzie Gdańskim (styczeń 2023).
2-miesięczna dziewczynka zakatowana na śmierć przez matkę w Złotowie (listopad 2022).
Roczna Martynka skatowana przez rodziców i ich sąsiada w Wejherowie (styczeń 2023).
10-letnia dziewczynka zaszlachtowana nożem przez ojca w Inowrocławiu (styczeń 2023).
3-letnia Hania zakatowana na śmierć przez matkę i jej partnera w lutym 2021 r. w Kłodzku. Dlaczego musiała umrzeć w męczarniach? Bo moczyła się w nocy... Wyobraźmy sobie gehennę tej maleńkiej dziewczynki, która codziennie, zasypiając przerażona modliła się do jakiegoś pierd*lonego "pana boga", żeby tym razem nie zmoczyć pościeli, bo znów zostanie pobita przez matkę...
Mam, k**wa, wymieniać dalej?!

Ilu z Was słyszało i do dziś pamięta o zabójstwach tych niewinnych dzieci?
Prawie nikt, bo media informowały o nich tylko przez 2-3 dni. A one się przecież wydarzyły dopiero co!
Czy Cep, Ziobro i Maląg organizowali po śmierci tych dzieci jakieś konferencje prasowe?! Czy Maląg zapowiadała jakieś kontrole?
I gdyby nie to, że Kamilek nie zginął na miejscu, tylko trafił do szpitala i przez miesiąc jego walkę o życie obserwowała cała Polska, o nim też byśmy się nie dowiedzieli.
Nie byłoby konferencji tych PIS-owskich kanalii, nikt by nie krzyczał o konieczności zaostrzenia kar, nie byłoby szumnych zapowiedzi kontroli... I większość Polaków żyłaby w błogim przeświadczeniu, jak to cudownie "państwo PIS" troszczy się o bezpieczeństwo i prawidłowe wychowanie polskich dzieci.

Nie zapominajmy o jeszcze jednej sprawie. Ja dziś zajmuję się wyłącznie tymi przypadkami zbrodni na dzieciach, które zakończyły się najtragiczniej - śmiercią katowanych maluchów!
A ile było takich przypadków, gdy lekarzom cudem udało się uratować życie dziecka?
A ile jest takich, gdy o katowaniu dzieci w ogóle nikt do tej pory nic nie wie? Tysiące! A właściwie dziesiątki tysięcy!
Więc niech Czarnek i inni PIS-owcy przestaną pi**dolić farmazony, że w przypadku Kamilka zawiódł jakiś jeden człowiek.

Porażająca liczba zabójstw i przypadków znęcania się nad dziećmi świadczy o tym, że jesteśmy społeczeństwem chorym, egoistycznym i na co dzień pozbawionym empatii.
To nasze społeczeństwo stało się patologiczne, a nie tylko oprawcy dzieci.
I nie zmieni tego fakt, że dzięki Jurkowi i WOŚP raz w roku potrafimy się zmobilizować i być wspaniali oraz wielkoduszni.

„Łańcuch jest tak mocny, jak mocne jest jego najsłabsze ogniwo”…Jeśli dziecko jest katowane miesiącami, w końcu umiera, a dziesiątki sąsiadów, znajomych i krewnych dziecka rżną głupa i twierdzą, że nie tylko nic nie widzieli, ale nawet się nie domyślali, jakie katusze przeżywa dziecko, to jak inaczej można ocenić takie społeczeństwo?

Bardzo chcielibyśmy stać się w końcu naprawdę „ludźmi zachodu”, ale mamy wciąż do tego długą drogę.
I nie ma co złorzeczyć na beneficjentów „500+”, bo gdy „państwo PIS” hojnie rozdaje pieniądze, to dosłownie wszyscy wyciągamy po nie rękę, a nie tylko „500+”, emeryci lub górnicy.
I władza nie robi kompletnie nic, by rozmiary tej patologii zmniejszyć. Im bardziej chorym, egoistycznym i pozbawionym wrażliwości jesteśmy społeczeństwem, tym dla tej władzy lepiej. Ta władza ponosi dużą część odpowiedzialności za każde maltretowanie dziecka i ma swój udział w każdym zabójstwie dziecka, jeśli jego śmierć nie nastąpiła w efekcie jakiegoś gwałtownego, trudnego do przewidzenia zbiegu okoliczności.

cd pod następną fotką