Podaj mi dłoń...

Podaj mi dłoń...

Boże, podaj mi dłoń i zabierz mnie do siebie, jeśli moje życie ma dalej trwać bez Niego...

Wiem, że wina leży też troche po mojej stronie, ale każdy ma w życiu gorsze okresy i gorsze dni...
Chyba każdy ma prawo nie mieć ochoty się śmiać ze wszystkiego...

Zabij mnie, jeśli nie chcesz mnie znać.

Czuje się jakby moje życie dobiegała końca...

Przysięgam sobie, że nie pozwole nigdy więcej, nikomu...

Zresztą, nie będą mieć czasu...

Nie mam już nawet siły płakać, nie mam siły na nic...

To smutne, że oddając komuś serce, w zamian dostajesz w nie kopniaka z glana...

Wybaczę, na prawdę WYBACZĘ!!
Tylko nie mów mi nigdy więcej, że to koniec...

Proszę!

https://www.youtube.com/watch?v=JwUR6c8lTE0