Obiecałam, że wrzucę z dymkami.

Co tam się działo - nie wiem. Ale miny nasze, jak i koni - bezcenne ;)


Ela na Pączusiu - pierwsza jazda na innym koniu - było wesoło. Ale robi ogromne postępy i z dnia na dzień jest coraz lepiej :)

Fajnie mieć taką zdolną uczennicę ;)

Siwa wraca do treninu - wyciągnęłysmy drągi, zaczynamy coś kombinować, miałam zamiar trochę ją naskakać, ale strasznie wiało dzisiaj, że łeb chciało urwać.

Jutro i pojutrze w pracy, ale może w środę się wyrwę, Tym bardziej że trzeba zacząć pracę z Pączkiem, przed zawodami majowymi.

A właśnie.

Plan zawodów jest dwudniowy.

21 maja zawody ujeżdżeniowe (nie mam na razie szczegółów, musimy ustalić co, kto i jak)

22 maja - Dzień Konia - Naturalnie.

w programie między innymi pokazy masażu dla koni, naturalna praca z ziemi, pogadanka o odpowiednim żywieniu, końskich pasożytach i naturalnym struganiu :)

W międzyczasie kiełbaski i piwko :)

Co do wpisowego na zawody jeszcze nie wiem - wjazd na Dzień Konia i uczestnictwo i pokazach i "szkoleniach" bezpłatne :)

Więc już serdecznie zapraszamy :)