Tymczasowa zmiana siodła. Jutro zamierzam wyciągnąć przeszkody i zacząć naskakiwać Siwsa.
Pogoda nam sprzyja, podłoże cudne, no i jutro ciocia Becia nas trochę pomaltretuje.
Ech, jestem po pięciu nieprzespanych nocach (cztery nocki w pracy plus dwie imprezy potrafią człowieka wykończyć ;) więc jutro wrzucę coś więcej.
Aaaa i jeszcze jedno. Nie marnujcie czasu na oglądanie Essential Killing. Takie Talibańskie Blair Witch Project. Nuda i beznadzieja. Ja nie wiem, kto to nazwał "światowym debiutem polskiej kinematografii...".