dziś było pracowite niedzielne popołudnie,przegląd szaf.Popakowałam trochę rzeczy,pościel,firany,ciuchy,Ali dał nawet piłkę do nogi (zostało mu jeszcze 13 piłek hi hi).Przy okazji luźniej się w szafach zrobiło.Telewizor też stał nieużywany w komórce.Mężowski jutro zawiezie do Katowic (po drodze do pracy) dla poszkodowanych w wybuchu gazu w kamienicy.