.... żałosny widok! Ten pies jest zaniedbany! ;)
A to jeszcze nic, bo Coffey wrócił, z przebieżki zupełnie bez kamizeli! ;P
"Tragiedia"! ;)))
razdwa3 2013-01-27
Może rozgrzał się na spacerze i rozebrał się pod jakimś krzaczkiem? :))
deresz 2013-01-27
Będziecie musieli dzisiaj pobawic się w Cepelię i zrobic jakieś mereszki i inne okrętki przy tej odzieży:))
zybi64 2013-01-27
libra! Jeśli jakieś szaraki, albo inne leśne osły zaczną wydzwaniać..... to Cię uduszę gołymi rękami, później zedrę kamizelę i puszczę, w lesie, na mróz!!!!! "abo" i przywiążę, do solidnego dębczaka! ;P :))))))))
Kofik zostawił, w lesie ubranie, z nr telefonu! .... takie chlapanie.... klawiaturą ;P :)))))))
deresz 2013-01-27
Może się zdarzyc, że w czasie polowania chudy naganiacz z nagonki pójdzie w kamizelce z Twoim numerem telefonu na plecach i wtedy jest wielce prawdopodobne, że przebiegające sarenki, zające i inne dziki mogą do Ciebie wydzwaniac prosząc o pomoc.
zybi64 2013-01-27
Czeeeeść Gosia!!!! :)
Potrafią! :)
Kofi często rozbiera Rudzię, (z obroży), .... noooo i to jest zupełnie zrozumiałe! ;)))))
Zastanawia nas, natomiast, co zaszło, bo Kofi wrócił bez ubrania, ale razem, z Rudzinią! :))))))))
zybi64 2013-01-27
Dereszko! :)))))
To jest prawdopodobne!!! .... i do zniesienia, i nawet chętnie pomogę!!! :D:D:D:D
Ja tylko chciałbym, (takie sobie chciejstwo), żeby "osły leśne" do mnie nie dzwoniły!!! ;))))))))
libra 2013-01-27
chyba nie mam już wątpliwości, że się do tych leśnych osłów zaliczam tak sobie czytając... :D
Zbyszku, możesz mnie zostawić w lesie, tylko - proszę, nie rozbieraj, hahahaha :D
libra 2013-01-28
no zlituj się, zlituj! przecież ja zgubiłam niechcący i to na spacerze, wszystko przez TE setery!!! :))