(4)
Maciuś do szkoły pójdzie już obowiązkowo jako 7-latek,teraz nie musiał iść,bo to szły obowiązkowo dzieci urodzone w pierwszym kwartale 2008 roku,a on z sierpnia,więc go nie puszczaliśmy wcześniej :)
ebrima 2014-10-22
Słusznie, po co się śpieszyć i odbierać radość dzieciństwa przedwcześnie. Pamiętam z przed wielu lat, z mojej pracy wychowawczej w szkole, jak wiele dzieciaczków z zerówki, nie radziło sobie z długim oczekiwanie na odbiór ich ze szkoły przez rodziców. Środowisko szkolne powodowało u nich też wiele stresów, gdyż nie umiały się odnaleźć w jej społeczności. Od konfliktów do zamknięcia się w sobie. Pani psycholog szkolna miała co robić. W zasadzie nie było większych problemów z nauką, poza osobami z dysfunkcjami np. dysleksja. Niech Maciuś zatem cieszy się jeszcze odrobiną wolności ... ;-)
danucia 2014-10-22
i dobrze zrobiłaś!mój wnuczek poszedł jako 5latek, bo tak na siłę nauczycielka z przedszkola synową namówiła i teraz żałuje choć bez problemów idzie mu nauka jest już w 5 klasie ,to teraz synowa wysłuchuje ,ze jest bardzo dziecinny!
bryza 2014-10-30
Bardzo dobra decyzja , jeszcze się nachodzi a dzieciństwo to ważna rzecz ...Gratulacje dla starszaka :)
