wreszcie!

wreszcie!

wczoraj mama biła indyki, poszłam zobaczyć czy nie zabiła takiej mojej, która siada przede mną i daje się głaskać. Znowu siadła! Zamknęłam szybko tamte indory i zostawiłam białego. Zaprowadziłam go do czekającej indyczki i udało się! Trwało to, krótko. Indyczka po wszystkim strasznie się czepała! To zdjęcie z drugiego podejścia tym bardziej bez mojej ingerencji ;p I teraz na pewno się udało. Było długo i na początku nie umiał trafić, ale w końcu podniosła ogon i się udało ;p

madziak

madziak 2015-04-03

:) fajny opis, tylko nie wiem, co znaczy >czepała<....
Może chodzi o >trzepała<..?
Ładny przychówek :)

dodaj komentarz

kolejne >