Przywieźli mi meble do kuchni i montowali. Zamknęłam koty w pokoju by nie wchodziły pod nogi. Niestety Kicia tak się awanturowała pod drzwiami ze ja wypuściłam. Najpierw obwąchała wszystkie paczki, skrzynki, narzędzia, monterów, a potem... położyła się w miejscu skąd widziała co się dzieje w kuchni i tak przeleżała bez ruchu godzinę ;)
nova29 2009-03-04
Moje koty przez cały czas montażu kuchni siedziały w sypialni pod łóżkiem. Tchórzostwo najwyższej klasy! Okazało się, że przez cały dzień nie mają żadnych potrzeb....