To było na polu Woodstockowym…nieopodal - ze sceny - płynęła muzyka…a on – ten młody mężczyzna – tak siedział na uboczu, w głębokim zamyśleniu...patrzył się tak przed siebie bardzo długi czas…dlaczego?...o czym myślał?...co się działo w jego wnętrzu?...
Na to pytanie być może odpowie nam poniższy link muzyczny:
https://www.youtube.com/watch?v=LfV99YEoBXE
„Nie ma już nic
I już nic nie spotka nas
Nie ma w niebie naszych gwiazd
Więc po co warto żyć!
Kolejny raz
Świat zatoczył z nami krąg
Wyrwał wiarę z naszych rąk
Nie ma już nic…”
tekst: Michał Bajor
graz5 2009-09-01
... a ja wszystko to ....jeszcze mam... i mam po co żyć :))))))))
mibunia 2009-09-01
Witam...pozwoliłam sobie zajrzeć, bo życiem rządzą przypadki więc...przypadkiem natknęłam się na zdjęcie...
Nie wiem , czy powinniśmy wchodzić tak głeboko....każdy ma jakieś swoje życie i jakąś receptę na nie,...
A zdjęcie oczywiście mistrzowskie...Pozdrawiam:)
amala 2009-09-01
W życiu wielu z nas przychodzi taki moment smutku, zamyślenia, zadumy nad światem, gdy puste oczy ma każdy dzień, gdy z naszych wspomnień zostaje tylko popiół, gdy wydaje nam się, że nie ma już nic...Oby to były tylko chwile, oby po każdej nocy następował dzień, po każdej łzy uśmiech, po każdej rozpaczy nadzieja...
Januszu, zmuszasz do refleksji, jak zawsze...
fluidek 2009-09-01
jak zawsze u Ciebie swietna całość...link piękny, swoisty monolog człowieka rozdartego...bywa niestety tak w zyciu, ze dopada nas depresja i cięzkie chwile ale wystaczy tylko odrobina nadziei i zaczynają znów odrastac nam skrzydła...
maja38 2009-09-01
Fortuna kołem sie toczy,dzis odbiera co wczoraj nam dała,
raz głaszcze nas ,a raz sie boczy
w przeciwnościach swych doskonała
Nie rozpaczaj ze swiat ci przeciwny
ze wiatr piaskiem w oczy ci wieje
Taki juz los nas przedziwny
to wspiera nas to sie z nas smieje
Trzeba nam kochac co sił w duszy
fortunę miłosc obłaskawi
Bo cóz innego łzy wysuszy
czy jest cos jeszcze co nas zbawi
Nie chciej uciekac od siebie samego
od wszystkich zwykłych szarych smutków
Na ziemi ,moze byc jak w niebie
chciej tylko tego....powolutku
BUZIAKI......;-)))))))))))))))
henry 2009-09-01
no to zapraszam.... zawsze:)))))
ja tez mam znajduje wyciszenie..... to moja terapia w biegu dnia codziennego:)
henry 2009-09-01
wirtualnie... masz mój cały ogród do dyspozycji:)))
tylko dzisiaj przepraszam za pranie.. ktore się tam suszy.. wiesz, trzeba wykorzystac słoneczko!!
barwy 2009-09-01
być może właściwie interpretujesz jego odosobnienie i zadumę ...
utwór przepiękny, przejmujący ...
fluidek 2009-09-01
No nie wiem Januszu czy potrafilibyśmy...Z jednej strony my mamy taką cechę, ze w momentach zagrozenie, trudnych chwilach potrafimy się zjednoczyć i stac ramię przy ramieniu...potem to juz rózne bywa. Jednak co do dzisiejszego swięta to tak niewielu chce pamiętać...wystarczy przejrzeć Garnuszek...milego popoludnia
asunta 2009-09-01
Zgłębianie życia.....nie każdy posiada tę umiejętność...Większość żyje
powierzchownie...Jeśli nawet życie boli, lepsze jest od niebytu.
nienova 2009-09-01
Bajor jak zwykle świetny..., ciekawe przemyślenia po W...:)
anka27 2009-09-01
pięknie pokazana chwila zadumy i wyciszenia ... każdy z nas potrzebuje czasami takiej chwili...:))
ruda123 2009-09-01
Piękny obraz kontemplacji!
maja38 2009-09-02
Spokojnej Nocki życze...;-)))))))))))
aradia 2009-09-02
Bajor jest moim ulubieńcem i wszystko co jest przekazem z jego udziałem musi mieć jakiś głębszy sens.Gościu zamyślony, bardziej analizuje w myślach pewne zdarzenia....świetne zdjęcie... kolorystyka i ta bródka:))))
jodelka 2009-09-02
całość genialne,zasługa Twoja i Michała,który potrafi stworzyć odpowiedni nastrój....:))
mango09 2009-09-13
zamyślony..zadumany...świetne zdjęcie!!
anna48 2009-09-13
Serdeczne dzięki za piękny komentarz:))
Jeśli można, spróbuję się odnieść do Twoich poruszających obrazów i...znaleźć spójność myślenia.
Niedawno usłyszałam takie słowa - miłość jest radością z istnienia drugiej osoby, a nie jej posiadania, jest darem, którego nie musimy stwarzać, Ktoś z wiadomego dla siebie powodu dla nas i za nas to uczynił.
Od siebie mogę tylko dodać - Ale my chcemy Ją mieć, jak dzieci i po swojemu zaczynamy się Nią bawić. Chcemy Ją uczłowieczyć, nad Nią panować a Ona przecież jest święta. I niestety możemy po ludzku Ją... popsuć. Niewiedząc gdzie jest Jej źródło...poranieni myślimy, że dla nas nie ma już nic, że nie ma w niebie naszych gwiazd. A Ona... nigdy nie ginie, wciąż trwa....każde Jej westchnienie, każda łza...tęsknota. I nie muszę wiedzieć dlaczego i czemu tak. Wierzę, że wszystkie nasze piękne poruszenia serca do nas wrócą, dlatego nie porzucam żadnej swojej Miłośći...a że to boli...wiem, ale Ona jest jedna- daje mi siłę, radość i zdolność do ...
anna48 2009-09-13
kochania.W ogniu wykuwa się szlachetną stal.
Sorry, że się tak rozpisałam, ale to mój bieżący temat a tu czuję dobre klimaty:)))