wszystko można ,lecz z pobożna.

wszystko można ,lecz z pobożna.

Młodą, śliczną dewotkę w szyjkę całowałem… - Co robisz – ta ofuknie – piekło twym udziałem! Rzekłem skromnie: - O, miła, na co ten skandalik. Nie szyjkę ja całuję, lecz złoty medalik. Czy mam przestać? – Odrzecze: - Skoro tak, nie trzeba, Będę cierpieć bez słowa, byś mógł wejść do nieba.(J.Sz)

A ja,moi mili,trochę odsapnę w swej starej drewutni.
Życzę dużooooooooo ciepełka w ten ostatni czerwcowy weekend.

wdadeso

wdadeso 2009-06-27

o moja dobra przyjaciółka babuleczka jaga-kolorowych snów:)))

zosia01

zosia01 2009-06-27

Miłego, dezdeszczowego dnia życzę:-)))

dodaj komentarz

kolejne >