Według mediów Ottawa wczoraj dała dziewięciu wojskowym 24 godziny na opuszczenie terytorium kraju. Sześciu z nich uczyło się w Quebecu języka angielskiego i francuskiego, pozostali uczestniczyli w typowo wojskowych kursach.
Decyzja Ottawy to odpowiedź na agresję Rosji na Ukrainę.
Kanada, która ma bardzo liczną, jeszcze przedwojenną emigrację ukraińską, od początku kryzysu bardzo silnie wspierała nowe władze w Kijowie. Premier Stephen Harper już zapowiedział, że Kanada nie uzna referendum na Krymie.
Kraj zawiesza też współpracę z Rosją w ramach wspólnej komisji gospodarczej i wysyła swoich obserwatorów. Mają oni dołączyć do misji OBWE, która na razie bez powodzenia próbuje dostać się na Krym.