Samotny zimowy klon w środku miasta...

Samotny zimowy klon w środku miasta...

...malowniczy - jak w wierszu Sergiusza Jesienina:

Klonie mój bezlistny, klonie oszroniony,
Czemu pod śnieżycą stoisz pochylony?

Co tam zobaczyłeś? Co tam usłyszałeś?
Jakbyś powędrował na przechadzkę za wieś.

I jak stróż pijany, idąc sobie drogą,
Utonąłeś w zaspie z przymarzniętą nogą.
(...)

Tłum.: Seweryn Pollak

(Stoi sobie na górce nad kościołem Chrystusa Króla
przy ul. Ks. Rogaczewskiego, tuż przy Al. Armii Krajowej.)

wigater

wigater 2016-01-24

Dalszy ciąg wiersza - też mi się podoba, ale nie "pasuje" mi do fotki:

Ach, i ja dziś czuję chwiejność i obawę,
Nie wrócę do domu z przyjacielskiej wstawy.

Tam spotkałem wierzbę, tam znów sosnę ujrzę,
Pieśni im o lecie zaśpiewam wśród burzy.

Wydawało mi się, że też jestem klonem,
Ale nie bezlistnym, lecz całym zielonym.

I straciwszy skromność, jak bela wstawiony,
Brzózkę jąłem ściskać niby cudzą żonę.

;-)))))

wigater

wigater 2016-01-24

I zdecydowanie wolę tłumaczenie S. Pollaka nad inne.
:-)

enio47

enio47 2016-01-24

Uroczy kadr! Pozdrawiam cieplutko na nowy tydzień :)))

bajka1

bajka1 2016-01-25

Piękny jest ten samotnik, ale dobra duszyczka dostrzegła go, pozdrawiam Jadziu serdecznie :))

jadpaw5

jadpaw5 2016-01-26

Wzruszają mnie takie samotnie rosnące drzewa. Zazwyczaj są dorodne, korony rozkładają się proporcjonalnie. Mają szeroką przestrzeń do rozwoju

wojci52

wojci52 2016-01-30

Ma dobrą miejscówkę!

dodaj komentarz

kolejne >