Często się zdarza, że przyjaźnie zadzierzgnięte w szkole podstawowej trwają do "grobowej deski". Ale bywa i tak, że po latach nie potrafimy nawet wymienić kilku imion i nazwisk szkolnych koleżanek czy kolegów, a nawet przypomnieć sobie ich twarzy! Fotografie mają temu zapobiec... Dlatego najlepiej zapisać na odwrocie wydruku zdjęcia imiona bohaterów, miejsce i datę wykonania. Podkreślam - wydruku zdjęcia - bo jakoś nie wierzę w trwałość cyfrowych nośników pikseli. ;o)
Ula, Ola i Hania akurat pozowały koleżance do wspólnego zdjęcia, kiedy i ja bezczelnie "podpiąłem się" do tego ujęcia. Dziewczynki zupełnie nie miały świadomości, że są fotografowane na dwa fronty i tym większa była moja radość, że mimo pozowania, zachowywały się przed obliczem obiektywu koleżanki całkiem naturalnie. Teraz oglądam ich zdjęcie i odnoszę wrażenie, że nawet sfotografowany bukiecik wiosennych fiołków nie wyglądałby tak pięknie! ;o))) Czy za pół wieku będzie istnieć internetowy portal "Nasza klasa"?
Przepraszam za tę smutną nutkę, ale nie wymyśliłem lepszej:
https://www.youtube.com/watch?v=NTNcxGVgn9I
wygorz 2012-02-06
Niesamowite, jak potrafisz uchwycić ducha fotografowanych obiektów...Fantastyczne.
wiele16 2012-02-06
Adasiu, to nie duchy. To najprawdziwsze koleżanki klasowe mojej najstarszej wnuczki. ;o)))
czarewa 2012-02-06
Śliczne niebieskookie, aż się łezka kręci... to były czasy...
Świetnie Andrzeju, nutki też i nie musisz przepraszać, dziękuję :)