Dla mnie, dziadka, wejście z kilogramami sprzętu fotograficznego na szczyt Bencantil byłoby niemal alpejskim wyczynem. Dlatego wszyscy skwapliwie skorzystaliśmy z usług windy, która za kilka eurosów miała nas wywieźć na samą górę, wprost w objęcia starych murów zamku Castillo de Santa Barbara. Do windy prowadził długi podświetlany tunel (na moje czucie o długości stu kilkudziesięciu, a może nawet dwustu metrów), w którym światła nieustannie zmieniały kolory. Znakomita perspektywa! Na ścianach wisiały tablice informacyjne opisujące historię zamczyska i zmian jakie dokonywane w nim były przez wieki.
cola79 2011-11-24
Andrzeju! bardzo,ale to bardzo ta fota mi się podoba! fota na konkurs fotograficzny by sie nadawała!!! kategorie pozostawiam Tobie;o)
farina 2011-12-01
Prosze Pana, prosze Pana a my chcemy tam teraz z Panem !
farina 2011-12-30
Proszę pana, proszę pana
Taka jestem niewyspana...