My pony...

Konkurs skoków, to wielki wysiłek dla każdego konia. Kiedy jest się blisko tych zwierząt podczas zawodów, słychać ich chrapliwe stęknięcia i dyszenie po każdym wysiłku, po każdym nawrocie w kierunku nowej przeszkody. Patrząc na fotografię wydaje się, że skok nad przeszkodą jest lekki, łatwy i przyjemny, taki niby-pstryczek. Niestety, to duże zmęczenie i olbrzymi stres dla konia. Widziałem kilka tzw. nieposłuszeństw. Koń stawał jak wryty przed przeszkodą i nie chciał jej przeskoczyć. Zawodnik winien wtedy zawrócić i dokonać ponownej próby przeskoku, by ukończyć bieg (dwukrotne nieposłuszeństwo oznaczało dyskwalifikację), oczywiście ze świadomością, że nie ma już szans na dobry wynik. W tym momencie, żeby oszczędzić siły konia na podobny konkurs w następnym dniu, często rezygnował z dokończenia biegu.

Michałowice, 20 sierpnia 2011 r.

Może warto posłuchać przy tej okazji Deana Martina i Ricky Nelsona? Namawiam! ;o)
https://www.youtube.com/watch?v=l2OHR0F5GIo


The sun is sinkin' in the west
The cattle go down to the stream
The redwing settles in her nest
It's time for a cowboy to dream

Purple light in the canyon
That's where I long to be
With my three good companions
Just my rifle, pony and me

Gonna hang my sombrero
On the limb of a tree
Comin' home sweetheart darlin'
Just my rifle, pony and me

(Whippoorwill in the willow
Sings a sweet melody)
Ridin' to (Ridin' to) Amarillo (Amarillo)
Just my rifle, pony and me

No more cows (no more cows)
to be ropin' (to be ropin')
No more strain (no more strain) will I see
Round the bend (round the bend)
she'll be waitin' (she'll be waitin')
For my rifle, pony and me
For my rifle, my pony and me