Byłem dzisiaj uczestnikiem kolejnej cudownej muzycznej imprezy. Zanim zacznę się chwalić z niej fotografiami, pokażę Weronikę. Była przedstawicielką publiczności. Jak tylko zobaczyłem te jasne włosy, wiedziałem, muszę ją sfotografować! Poprosiłem rodziców o pozwolenie, z ochotą się zgodzili. Tatuś Weroniki, na moją prośbę, posadził swą córkę na... pojemniku na śmieci i tak powstało to zdjęcie! Żebyście widzieli miny otaczających nas ludzi... A co! Efekt się liczy! ;o)))
Cianowice, 13 sierpnia 2011 r.
mimoza7 2011-08-13
I jaka Ona dumna i zadowolona z fotografującego ;-)))
czarewa 2011-08-14
Urocza blondyneczka o włosach jak len... pięknie i jakby siedziała na słonecznej łące... pozdrawiam Andrzeju i pogodnej niedzieli :))