Fotografowanie małych dzieci jest rzeczą niezwykle trudną, ale i niezwykle przyjemną. Praktycznie, to nieustanne polowanie na dobre ujęcie. Poprzez swą naturalność, nigdy nie wiadomo jaką zrobią minę, gest, uśmiech, w którą stronę zwrócą twarz, wzrok... Ale za to gdy w momencie otwarcia migawki wpadnie ciekawy kadr, polowanie można uważać za udane. Pełna satysfakcja! ;o)))
Podzielę się jeszcze spostrzeżeniem nie mającym związku z powyższą fotografią... Zauważyłem, że najstarsza wnuczka zaczyna coraz częściej pilnować się obiektywu. Ma większą niż kiedyś świadomość tego, że jest fotografowana. Sztuczne się wówczas uśmiecha, sztucznie pozuje, naśladuje modelki, które widziała na ekranie telewizora... Autentyczne! Polowanie na dobre jej ujęcie zaczyna zamieniać się na polowanie chwili zapomnienia o tym, że jest fotografowana! Bo tylko wówczas portret jest autentyczny. ;o))) Kiedyś to minie, wiem! Ale taki stan jest właściwy zawodowcom, ludziom, którzy bez względu na okoliczności potrafią naturalnie zachować się przed obiektywem. Póki co, trzeba być myśliwym... Zatem? Darz bór! ;o)))
https://www.youtube.com/watch?v=_ouuoopeVhw
krisno 2011-05-29
podkówka zawsze się broni:) nie ma nieudanych ujęć! a o foceniu dzieci nic mi nie mów, sztuka z najwyższych lotów:)
krisno 2011-05-29
a jeśli chodzi o Twoją robotę Andrej to ciut z zielonym bym zszedł:) ale to tak na marginesie, nie żebym sie czepiał:)
wiele16 2011-05-29
Krzycho, czepiaj się ile tylko chcesz! Dobrze wiesz, że zawsze znajdą się i tacy, którym za mało będzie zielonego! ;o)))
rw09r 2011-05-30
nie dorównam w portretach takiemu Mistrzowi jak Ty...ale życzenie spełnię..wkrótce..:)
wiele16 2011-05-30
Dzięki, Romku! Z góry wielkie dzięki za spełnienie! Twój Rudzielec jest przepiękny. A piękno powinno się promować... ;o)))
cymonek 2011-05-30
A mnie, te "zielenie" bardzo pasują. W końcu nadszedł na nie czas, a Podkóweczce bardzo do twarzy w ich odbiciu .
anicaop 2011-05-30
a mi się podoba ta zieleń O!
wiele16 2011-06-01
Aniu, jeśli poinformuję, że zdjęcie zrobione było pod olbrzymim ogrodowym zielonym parasolem, może wyjaśnię skąd takie odcienie... ;o)))