Drzewa mojego dzieciństwa
pachną wiosną
łąki wabią kolorami
wspomnienia czasami bolą
niekiedy są zbyt tkliwe
i zatrzymują się
w uśpionych lusterkach łez.
Znów poszłem dzisiaj
swoją ulubioną drogą
pod lasem
między zielonym okiem jeziora
a maków czerwoną suknią.
Nie widzę
zostawionych tu kiedyś
śladów stóp
moich i tych najbliższych
mojemu sercu.
Są jednak nowe
które ktoś położył na piasku
jak swój osobisty list
do potomnych.
mpmp13 2012-05-29
Edwinku co do nalewek to popijałam takie zioła "Alveo"....okazało się,że trzecia butelczyna rozpuściła kamień w woreczku żółciowym..Nie wierzyłam,że tak może zadziałać...Okazało się,że warto próbować.
(komentarze wyłączone)