Wańka Morozow
I czegóż chcieć od tego Wani,
Wszak jego winy nie ma w tym.
Wszystkiemu winna tamta pani,
Że poszedł za nią tak jak w dym.
A pasowałoby mu wszystko.
Już wszystko lepiej niż ten traf,
Że z cyrku złapie go artystka
Na linie tańcząc pośród braw.
Gdy w pierwszym geście powitania
Nad głową wzniosła białą dłoń,
Wciągnęło Wanię pożądanie
Bez reszty w swą przepastną toń.
Marusię swą porzucił najpierw,
A potem co noc aż do dnia
Z artystką szalał w chińskiej knajpie
A tam Marusia z żalu schła.
A Wania tamtej na stół ciska
Meduzy i w trzech smakach drób
Nie wiedząc nic, że ta artystka
Wciąż wodę z mózgu robi mu.
Bo nie wierzymy w czas kochania,
Że miłość biedy przyda nam.
Ach Wania, Wania, biedny Wania,
Ot spójrz, po linie idziesz sam.
`Bułat Okudżawa
gama1 2012-03-17
Kiedyś Edwinku, jak chciało się zrobić jakieś zakupy to chodziło się na ul. Dworcową, Długą lub al. 1 Maja (obecnie Gdańską) - pamiętasz? Teraz jeździmy do Hipermarketów!
Miłego popołudnia :))
olena 2012-03-17
Bardzo zmieniła się ul Dworcowa.. wypiękniała.. Miłe jsoboty Edwinku.
iza57 2012-03-17
Bardzo ładna ulica...Ławeczki czekają by usiąść...Miłego spędzenia reszty dnia Edwinie:)
kkalinaa 2012-03-17
Miałam kiedyś koleżankę na Dworcowej, ale teraz to wiele ładniejsza ulica... pozdrawiam wiosennie... ;))
mootyll 2012-03-17
Spokojna uliczka:)
(komentarze wyłączone)