Pracy a nie jointa
Gdy brak duchowej równowagi,
zawiodą naturalne opcje,
sięgasz po kielich albo dragi,
by regulować swe emocje.
Używką ingerując w siebie,
w szarych komórkach czynisz zamęt
i często będąc w tej potrzebie,
uzależnionym wnet się staniesz.
Więc jak ktoś niezrównoważony,
kogo podnieca być na haju,
ma decydować za miliony,
w poważnym przecież rządzić kraju.
Na górze gubią się wartości,
tam nic nie robiąc jesteś cacy,
a efekt taki z ich mądrości,
że ludziom brak uczciwej pracy.
Napisany 2012-01-22
Autor: karat
maly52 2012-01-25
ღ♥ღ*•.¸♥¸.•*ღ♥ღ*•.¸♥¸.•*ღ♥ღ*•.¸♥¸.•*ღ♥ღ
Witaj Edwinku...
...Ucz się najpiękniejszej sztuki w życiu,
Uśmiechaj się zawsze i wszędzie
Nie żałuj tego co było,nie myśl o tym, co będzie.
....serdecznie pozdrawiam.....miłej środy...:))
ღ♥ღ*•.¸♥¸.•*ღ♥ღ*•.¸♥¸.•*ღ♥ღ *•.¸♥¸.•*ღ♥ღ
mpmp13 2012-01-25
Wiersz bardzo trafny.......zawsze powtarzam koło Strzelina były kamienołomy...Oj,przydała by się taka praca .....tym co rządzą krajem...
kukura 2012-01-25
Prawda w tych słowach-miłego dnia Edwinie u mnie słonko się pojawiło i zrobiło się miło ;)
(komentarze wyłączone)