Potrzebny mi klucz do świata,
żeby go słowem otworzyć.
Potrzeba mi myśl skrzydlata
i chcę ją bardzo rozmnożyć.
To takie banalne słowa,
one są dla każdego,
a w nich jest miłość do bliźniego.
Idziesz sobie ulicą,
mijasz ludzi,wystawy,
nie wiesz kim ci ludzie są,
jakie mają zmartwienia,sprawy.
Uśmiechasz się ostrożnie,
aby nikogo nie speszyć,
bo przecież tak też można
troszkę kogoś pocieszyć.
Potrzeba trochę wiary w każdego,
po prostu w człowieka,
bo czas tak szybko mija,
a życie nasze ucieka,ucieka.