Natalia Usenko
Miś i Księżyc
Grześ z przyjaciółmi siedział na łące
i gwiazdy liczył tam spadające.
Tygrysek patrzył w dal przez lunete
i westchnął: - Chciałbym zrobić rakietę...
Taką największą na całym świecie,
mógłbym na księżyc na niej polecieć!
Misiak w zadumie spojrzał do góry.
- Na księżyc? - spytał - Ale na który?
Bo widzisz, zdradzę ci tajemnicę:
na niebie widać różne księżyce...
Jeden jak skórka pomarańczowa,
co za chmurami ciągle się chowa.
Drugi, okrągły jak żółty lizak -
ktoś po kawałku z niego odgryza...
Ten trzeci jest jabłuszkiem pękatym,
a czwarty - połamanym dukatem!
Piąty, miodowy, wisi najniżej -
co spojrzę w górę, to się obliżę...
Szósty, ogromny, ten w lisiej czapie,
śpi aż do rana i głośno chrapie!
Jest księżyc biały, pomarańczowy,
srebrny i w plamiki - codziennie nowy!
Grześ misiowego dotknął ramienia.
- Niedźwiadku! Księżyc ciągle się zmienia!
Jest jeden, sprawa to tajemnicza!
A księżyc w górze śmiał się i milczał.
zaba84 2011-07-27
zaczarowane drzewo
delfi 2011-07-27
:) super!
mootyll 2011-07-27
Piękne dzieło natury:)
mpmp13 2011-07-30
gdzieś krasnoludki się schowały........kocham las ............Pozdrawiam Edwinku serdecznie.....
(komentarze wyłączone)