Dom
Dom. Kiedyś bliski i pachnący pastą.
Pamiętam zapach i kiedy wieczorem,
zmęczony pracą dziadek zanim zasnął,
patrzał dość długo na starą menorę.
Dom, w którym ciągłe narzekania babki,
że wszystko dobre czas porwał w swych szponach,
i groźna mina, gdy odprułam haftki,
w bluzce, a później branie mnie w ramiona
tak jak niemowlę. Szept - rodzice wrócą.
Ten dom najpierwszy, najlepszy nie żyje.
Nikt nie pastuje, nikt nie czeka wnucząt,
Wilgoć, ruina, okno w deszczu gnije,
i sama nie wiem, czy ja płaczę, czy on.
Za dziadkiem, babką, pastą do podłogi.
Od łez się zapadł nadłamany balkon.
Nikt już nie czeka nikogo za progiem.
annaG
mpmp13 2011-04-29
Witam Cię Edwinku...Miłego pobytu w Mroczy...Myślę,że tam do 5 go pobędziesz....Piekne miejsce.....
delfi 2011-04-29
pozdrawiam aaa to do 5 maja:) papa
miłego wypoczynku,i taaakaaa ryba!!!:)
john61 2011-04-29
Witaj Edwinie.Życzę Tobie pięknej pogody i miłego pobytu tam gdzie będziesz .Ja ten czas wolny chce poświęcić działeczce,więc też liczę na pogodę.Tak więc wypoczywaj i wracaj szczęśliwie do nas.Pozdrawiam.
alik61 2011-04-29
witam,pozdrawiam,słoneczko posyłam...:)gdziekolwiek się wybierasz,gdziekolwiek będziesz-mam nadzieję,że będziesz zadowolony...takiego stanu życzę i pogody(przede wszystkim ducha)))do miłego!!!
elfik4 2011-05-01
..Nie płaczcie nad moją nieobecnością...czujcie się blisko mnie i mówcie do mnie jeszcze .
Będę was kochał z Nieba jak kochałem na ziemi....../Papież Jan Paweł II /
Pozdrawiam serdecznie w ten wyjątkowy dzień Edwinku...życzę wielu miłych chwil i słonka na majówkę.....:))
(komentarze wyłączone)