życie
zanim zejdę w dolinę, uciszę niepokorne myśli,
szalonym pędem poplątane. polecę z wiatrem
za muzyką, odbijającą się od grani dźwięcznym,
samotnym echem.
pozbieram nuty, co spadły z pięciolinii niemych dni.
uspokoję wyjące wichry, włóczące się bez celu
po skalistych zboczach mojego ja.
zgłębię tajemnicę mgieł, skrywających w gardzieli
prawdę o nieidealnym bycie, przetykanym tupotem,
zamętem i krzykiem!
w ciszy odnajdę dotyk miłości w płatku róży,
pocałunek w kropli rosy, wieczność w zachodzie słońca
i czekać będę w ukojeniu.
żyję, by czekać!
Szydzik Zofia
kot54 2011-02-26
A widzę widzę....umysł ćwiczymy....też rozwiązuję ale nie wysyłam
Miłego dnia :)
elza100 2011-02-26
Też czasem rozwiązuję krzyżówki ,ale więcej mąż ,ja mam kompa ..Fajnie Cie widzieć Edwinku ..Pa pa śpij dobrze i śnij kolorowo:-))
mpmp13 2011-02-27
ja miałam kiedyś więcej czasu to też "męczyłam" krzyżówki.....słonecznej niedzieli życzę....i długiego spaceru..
delfi 2011-02-27
Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim rzędzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich wykładów!!
Na to ktoś z sali:
- Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy?
miłej niedzieli:)
(komentarze wyłączone)