w Amsterdamie tradycja squotingu sięga 1953 roku. Wówczas w kraju, który nie zdążył jeszcze podźwignąć się z wojennych zniszczeń, pękła wielka tama i mnóstwo gospodarstw zostało zalanych przez wodę. Władza, by ratować się przez rozruchami społecznymi, pozwoliła na zajmowanie opuszczonych mieszkań. Trzydzieści lat później w samym tylko Amsterdamie było już 40 tysięcy squotersów. Holenderska policja podjęła wówczas bardzo kontrowersyjny krok: 30 kwietnia, dokładnie w urodziny królowej, wysłała buldożery, które niszczyły dom za domem. Niektórzy mieszkańcy zabarykadowali się w środku i nie chcieli wyjść. Kilku z nich zginęło. Datę tę obchodzi się dziś jako światowy Dzień Squotingu.
lageria 2010-03-31
W Polsce ze squotów najczęściej ludzi się eksmituje :-(