Wspomnienia...marzenia...Ulotny zapis tego co było lub tego, co być mogło... Czy powierzać je kartce papieru ? Przelane na papier tracą swą czarowność. Słowa nie zawsze mają w sobie tyle lekkości, by wiernie opisać stan duszy w chwili szczęścia...Czy podzielić się swoja tęsknotą z kimś innym ? I to nie przyniesie ukojenia...Bo kto wyczuje smutek duszy ? Kto podąży tym samym śladem, by zrozumieć...Więc, cóż... pozostaje rozmowa z cieniem, snucie wątków w samotności, pisanie listów księżycowym promieniem i...i tląca się iskierka nadziei, że gdzieś kiedyś ktoś poczuje to samo, tak samo...
Pamięć ma swoje sekretne schowki, zakamarki, które przemierza się albo z radością albo ze łzami. Pamięć czasem dręczy, czasem jest błogosławieństwem, czasem się ją przeklina, czasem trzyma się jej kurczowo jak rozbitek ostatniej deski...
Ileż dałby każdy z nas by wyciągnąć z tej skrytki tylko szlachetne klejnoty, a nie falsyfikaty...Jak wiele każdy byłby w stanie poświęcić za odzyskanie tego, co pięknem zapisało się w jakiejś chwili... Jak cenna byłaby pewność, że You Remember By Name...
https://www.youtube.com/watch?v=YzTDC0bCye4