pantoja 2014-11-12
Ha ha...po Twoich błyszczących oczkach widać, że iskierkę w nich nie zapaliła tylko gąska a te litewskie procenty:)
Byłam tam dwa razy ale na częste stołowanie by człowiek nie zarobił....Bimberku nie próbowałam nigdy jednak na weselu byl kącik staropolski i tam był bimber z miodem i cytryną. Mąż powiedział, że żadna inna wódka z nim się nawet nie równa (On też raczej nie pijący ale na weselu trzeba:))