wbrew pozorom to nie obraz.....

wbrew pozorom to nie obraz.....

bea71

bea71 2007-12-17

...a wygląda jak obraz... ;))

amelya

amelya 2007-12-19

Czy to obraz? :DDDPPP

amelya

amelya 2007-12-19

A taki niepodobny! :PPPP

jantaria

jantaria 2007-12-21

Obraz. Każde zdjęcie jest obrazem :)
Czekam na Twoje nowe zdjęcia, bo na te już się napatrzyłam.
Jeśli chodzi o buziaka, to... przedświątecznego może nie, ale świątecznego zawsze :)

czarna2

czarna2 2007-12-24

ciekawe:)

magdaa

magdaa 2008-02-26

;))

amg39

amg39 2008-03-12

..to piekne opowiadanie i zarazem bardzo smutne.........ja wybrała bym .........róże......:-)))))

amg39

amg39 2008-03-12

..a swoja droga za szybko odjechał..nie dał jej szansy wytłumaczenia....zasugerował sie słowami ,ktore usłyszał,nie zawalczył o nią........i teraz bedą cierpieli ....oboje..;(......

amg39

amg39 2008-03-12

Dziewczyna zatracała sie w swym smutku.....Wędrówki po lesie dawały tylko chwilowe wytchnienie......Ostatnia rozmowa z "Duchem" była trudna ale wiele sobie wyjaśnili.....wiele oboje zrozumieli........"Duch" trzymając ją za rękę zapytał : "- co będzie teraz..jeśli mnie nie będzie tu...?"....".........nie wiem......." "co z milionami kawałków serca ?"...Dziewczyna smutno pochyliła głowę......"- zamienię je w sopelki lodu...i zakopię tu w lesie......może nad stawem ?" Posmutnieli oboje.......chciała dodać jeszcze, że może gdy On, "Duch", wróci znów..wtedy zabierze Go na kolejny spacer i poszukają razem tych okruchów ale głos uwiązł jej w krtani i tylko patrzyła Mu w smutne oczy..........On jednak nauczył się czytać już w jej sercu, bo pochylił się i cicho szepnął : " Ja tu wrócę........nie zamykam tutejszych spraw.....wszytstko zostaje tak jak jest.......wrócę tu, choćby tylko na moment...." Uśmiechnęła się, wiedziała, że mówi prawdę.....Las zaszumiał swą smutną melodię ....... Dziewczyna czuła, że za chwilę On znów powie " muszę juz iść...." chciała Go zatrzymać choć na krótką chwilę ale nie zdążyła........mgła porwała" Ducha"......nie zdążyli się nawet pożegnać ........." To nic - pomyślała - jeszcze się spotkamy i wtedy powiem Ci to o czym pomyślałam dziś..."
Z dali znów ten sam śpiewak nucił fałszywym głosem jakąś melodię....Dziewczyna zasłuchała się w jej słowa i ciężkie łzy znów popłynęły po jej twarzy....." Trzeba wracać.....och Boże, jakie to wszystko trudne...."......Idąc w stronę zamku słyszała jeszcze strzępki piosenki.......

...takie sobie opowiadanie......:-)))

amg39

amg39 2008-03-14

Mysle,ze owoce wytrzymaja dłuzej niz do niedzieli...:-))...pozdrowionka wieczorne slę i dziekuje za odwiedzinki...echh...nie ma to jak na wsi...;))...:*

cukierek

cukierek 2008-03-19

Według mnie to brzoza.

amg39

amg39 2008-04-01

"Dlaczego on nie umie tak patrzyć?Na taki zachód słońca czeka wielu ludzi.... Dlaczego wiecznie krzyczy...? dlaczego najzwyczajniej w świecie mnie nie przytuli ? czy to takie trudne ?" ....szła powoli rozmyślając.....Życie z Nim nie jest wcale takie cudne jak wszyscy wokół sobie myślą....To wieczne bitwy, które ona i tak wciąż przegrywa....Pozostaje czekać......tylko na co ????

....poczuła ciepły powiew wiatru....przyspieszyła kroku,by nadążyć za Nim.....zaczekaj na mnie...prosze..................zaczekaj (szepneła )...........

amg39

amg39 2008-04-01

...o losie...jakże można tyle palić,czy wszystkie stany silnego wzburzenia musza sie konczyc siegnięciem po papierosa........???..papieros za papierosem..to Go kiedys zabije.......czy nie lepiej porozmawaić,tak szczerze..od Serca.....jesteśmy niby tak blisko siebie,a jednak oddaleni.........gdyby chcial mnie słuchac.....gdyby chcial poznac wszystkie moje mysli,które kłębią sie w głowie ...było by mi lzej....i Jemu rowniez.......Milczenie,wybuchy zlosci ....probuje rekompensowac mi drogimi rzeczami.....mi nie o to chodzi !!..Wszystkie cenne dla mnie przedmioty oddam,za jeden Jego czuly dotyk...za słowo tak potrzebne Sercu,zeby zaczeło znowu szybciej bić...........Ja też mam swoje potrzeby..!!...Pragne czułosci jak kazda kobieta......i pragne spelnic sie w 100% jako kobieta.....czy to tak wiele..????

...Najdelikatniej jak potrafiłam,dotknęłam Jego dłoni...ktora trzymała z wielka zawzietoscią kierownice.........."jedzmy już Kochanie....za 10 min zaczyna sie mecz.....kup sobie jeszcze po drodze piwko...bo pewnie bedzie bardzo emocjonujacy.....i nie złosć sie już..."..Wiesz,że....................

amg39

amg39 2008-04-02

..Adam Kochanie......chciala cos powiedzieć lecz nie mogla wydusić słowa z siebie....Jej Sercem targają dwa uczucia : miłość i smutek.....Obydwa bardzo silne....Obydwa skierowane w jedną stronę....Obydwa sprawiające, że cierpi...bardzo cierpi....

..Dlaczego On musi wyjechac,zostawić ją tu samą...Jego Mama..echh....nie łatwo mi bedzie ..Ona ma taki trudny charakter...ale to przeciez Jego Matka,jestem Jej winna szacunek i dobre słowo,opiekowac sie nią....za to,ze takiego Go wychowała......

Ten wyjazd,za lepszym życiem...to dla Nas wielka próba....Widziała jak bardzo sie zmienił, widziała, że teraz On też cierpi na myśl o rozstaniu...ale ten wyjazd, to Jego wielka szansa.......a ponieważ tak bardzo Go kocha, nie powinna utrudniać mu wyjazdu...ale nikt nie zakaże Jej być smutną z tego powodu....!

Miała tylko jedno wielkie pragnienie....chciała by o niej nie zapomniał, tam w wielkim świecie, wśród tego całego zgiełku...nie poznał kogos...a moze juz to sie stało....?moze juz jest ktoś i to z nią tam wyjezdza.....dziwne rzeczy dzialy sie ostatnio...te głuche telefony..takie dziwne to wszystko...nigdy wczesniej sie to nie zdarzało....hmm...

...Wpatrywali się sobie w oczy w całkowitym milczeniu....wyglądało to tak, jakby oczami, potrafili więcej sobie powiedzieć niż poprzez słowa.....a może naprawdę potrafili ?
Wszak oczy, sa odbiciem naszej duszy......

Powiedz,ze mnie kochasz.....( szepnęła).......

amg39

amg39 2008-04-02

..to co moze do hotelu?...oboje wybuchnęli śmiechem.....echh jak ja kocham ten Jego śmiech...dawno tego nie robił...:)))))

..Adas,a moze pojedzmy jeszcze raz nad jezioro....popatrz ze mna na zachodzace słonce,póki jeszcze całkiem nie zgasło..zrob to dla mnie prosze.....Spojrzał na nią z filuternym błyskiem w oczach......

-Niech stracę..chodz Kochanie..spieszymy sie.....spektakl jeszcze trwa !......

....Stali wpatrzeni w ten niesamowity widok......

-czy to nie jest cu......nie dokonczyła..zasłonił jej swą dłonią usta...wpatrywala sie w Niego szeroko otwartymi oczyma.... przed soba miała Jego twarz..

-Jesteś........nareszcie jesteś.....tak długo na to czekałam......." położyła głowę na Jego ramieniu.....uśmiechnęła się ...:-)
Przytulił ją mocno do piersi a ona otoczyła Jego szyję ramionami i z całą czułością wtuliła się w Niego...

Objętych tak zastała noc ciemna......... nie było w tym pięknym miejscu schronienia....... ona wtulona w niego... on okrył ją swym debowym płaszczem ..............przytuleni w gęstwinie krzewów, uczyli sie słów miłości... ona spogladała na niego..... on tłumaczył jej śpiewem..... wiatr podniosł swe oczy.... i groźnym podmuchem przegonił... lecz oni....wytrzymali od bólu.... uczyli sie przecież na nowo Miłości.. ...do dziś zresztą słychać ich słowa..... co chwila oddechu uniesienie....................;-)))

laurea

laurea 2009-05-06

To nie obraz..to sztuka "dnia codziennego"
.świetne barwy i forma ..Nie każdy tak widzi.
Z tym okazem zapraszam na forum.
skoryswiata lub muzeazapomniane.

dodaj komentarz

kolejne >