mkasia 2009-04-22
brr...aż ciarki przechodzą po plecach...
wiikaa 2009-04-22
bu))
pajac 2009-04-22
D*O*B*R*A*N*O*C
A kiedy noc otworzy sie jak brama
i sennych rzezb rozwinie wzór na bramie,
ty bedziesz znów jak wczoraj taka sama,
zadzwieczy glos, który nie klamie.
Na jasna dlon upadnie ciemnosc slodka
i wlosów puch debowych lisci dotknie
Pochwalmy noc, ze jest jak otchlan,
ze spadac w nia jest tak cudownie.
A kiedy swit zastanie nas znuzonych,
bitych przez wiatr i chorych jak od wina,
znów jak fortepian bedzie potluczony
ta noc, ta noc, wciaz rwaca rana.
Konstanty Ildefons Galczynski
WSPANIALYCH SNOW:)