Maczek był już duży, silny,zdrowy i energia go roznosiła.Wiedziałam ,że już przyszła pora aby opuścił domek.Szukałam bardzo długo,
wszędzie gdzie tylko się dało jakiegoś rozwiązania . Maczek był oswojony jak kotek -przychodził na zawołanie nie bał sie ludzi ani psa .Biegał po pokoju/miał swój osobny /po domowym drzewie i po nas i robił to w tempie błyskawicy.Nie mógł ot tak zostać wypuszczony na wolnośc bo nie znał zagrożen jakie w warunkach naturalnych na niego czyhały.
https://www.youtube.com/user/bojokotek#p/u/39/uo-jytg-Y0A
karin24 2009-10-24
superowe te zwierzaczki...pozdrawiam
pablo73 2009-10-24
no niestety jak się uratuje to potem niemożliwe aby go do naturalnego środowiska zwrócić :)
yorkieqs 2009-10-24
cudne ;) Unas na slasku jest lesne schronisko pogotowie odwozilmtam tam takie sierotki ;)