rok 1956 !
Zdjęcie niezbyt wyraźne, ale też ma swoje lata:)
razdwa3 2014-07-25
Ewo, wiem, że Twoje doświadczenie z seterami i miłość do nich trwa od zawsze... I wiem, że Twoja wiedza o tej rasie jest niebotyczna... Ja poznałam setery mniej więcej w tym samym czasie. Nie byłam właścicielką, ale przez kilka dni "zatrzymała się" u nas wychudzona, umęczona i bardzo smutna seterka. Gdy tylko odzyskała siły, boczki jej się zaokrągliły odeszła w sobie tylko znanym kierunku. Tak jak przyszła, tak samo odeszła. I pamiętam jako dzieciak, że pożegnała się ze mną, polizała mnie po ręce, buzi i odeszła. Jeszcze raz się obejrzała i pobiegła. Pewnie wracała do swojego domu... Byłam pod wielkim wrażeniem jej delikatności, mądrości i manier... To były czasy, kiedy prawie nie było telefonów, w gazetach nie dawano ogłoszeń o znalezionym psie, a weterynarzy było jak na lekarstwo. Buziaki :)
romta63 2014-07-25
Cudnie mieć takie zdjęcia ,niesamowite:)Zawsze pamietamy nasze psy ,które odeszły.Myslę,że wtedy ta rasa wcale nie była popularna .Do dziś mnóstwo ludzi nie ma o niej pojęcia :(Jeden wet powiedział do mnie -i pomyśleć ,że ktoś chce mieć psa takiej rasy???Powiedziałam mu ,że to najwspanialsze psy na świecie ,popatrzył bez przekonania:(Pozdrawiam serdecznie a od Rudka wielki buziak dla Ciebie:):)