Wczoraj minęło 3 lata jak przyniosłam ze schroniska na rekach jeszcze śpiącego w narkozie Toffika. To była moja jedna z najlepszych decyzji w życiu.
To pies ideał, bez wad :yes: ! choć zachował tradycję i dzisiaj też wytarzał się w jakiejś gnojowicy na spacerku.
Ale to wszystko przecież dla urody, i aby pańcia była z niego jeszcze bardziej dumna,/ no niech mu będzie/,kocham Go nawet bez tych kąpieli śmierdzących. :yes:
a tutaj historia Toffika
https://forum.setery-adopcje.com/viewtopic.php?t=496
libra 2011-06-19
historia Toffika niestety tylko dla zalogowanych;)
Kochany czarnuszku, trafiła Ci się super Pańcia:))))) wycałuj ją wieczorkeim i utul, bo potrzebuje!
wszystkiego seterkowego na kolejne lata:))
razdwa3 2011-06-20
Pamiętam opowieść jak przed siódmą rano siedziałaś już pod schroniskiem, aby o ósmej móc odebrać swoje szczęście - Toffika. Pamiętam, że nie mogłaś spać, nie mogłaś się doczekać i pobiegłaś skoro świt, aby nikt nie zabrał Twojego Toffika... Masz ogromne serce i Toffikowi nie mógł sie trafić lepszy domek i lepsza Pańcia! W niebie zbierasz punkty nie tylko za uratowanie Toffika...
Wszystkiego najlepszego kochani! :)))))
monii77 2011-06-20
sto lat Toficzku, oby wszystkie pieski miały taką Pańcię jak Ty masz :) buziaczki w nochal !!!
zosi52 2011-06-20
Masz w sobie to COŚ,co zaczarowało Pańcię.Każdy kto cię poznał musi to przyznać:)Bądźcie razem szczęśliwi 100 lat i jeszcze więcej:)))
baskadm 2011-06-25
Sto lat Tofficzku - szczęściarzu - mieć TAKĄ Pańcię to wielkie szczęście!!!!!
STO LAT, Ewa miec TAKIEGO psa, to p patrz wyżej :))
Sto lat Wam obojgu - jesteście oboje WSPANIALI :))