Nie jestem dziś w stanie opisywać co się stało.
Daisy była niebezpieczna.
Była chora.
Nie mogłam narażać siebie, innych ludzi i zwierząt.
Tylko cholernie boli to, że ją zawiodłam. Zaprowadziłam ją na smierć.
Tak bardzo ją kocham.
Mam nadzieję, że Napi sie nią zaopiekuje.
https://www.youtube.com/watch?v=0ltAGuuru7Q
agus63 2009-10-26
nie wierzę. Ryczę. A właściwie wyję. Bardzo, ale to bardzo Ci współczuję! Wiem co czujesz. Życzę Ci dużo sił!
monik33 2009-10-26
Brak słów....siedzę i poryczałam się ,jak to jest że tyle miłości dostawała psinka a mimo to była chora...Tenshii trzymaj się ty zrobiłaś dla niej tyle,że więcej się nie dało ....trzymaj się ,jakie to wszystko trudne....
an36a 2009-10-26
:(((
jacek4 2009-10-26
cholera no......... :(
trzymaj się Aniu :*
visana 2009-10-26
Nie potrafię tego pojąć... jest mi tak przykro..... łzy kapią jedna za drugą ... piękna, kochana Daisy.............musiałaś??
inessta 2009-10-26
Aniu Przytulam Cię wirtualnie, bo na żywca nie mogę:(((((((((((((((( Trzymaj się!!
jagodaa 2009-10-26
Nie martw się, ona jest szczęśliwa za Tęczowym Mostem, tam kiedyś za jakiś czas... Niech biega spokojnie i swobodnie po miękkiej łące...
bloody 2009-10-26
bardzo mi przykro ... :(
[*]
dagola 2009-10-26
wiem jak trudna to była decyzja ale bardzo słuszna :( Tulę Cię mocno i wiem, że zrobiłaś dla niej wszystko - więcej już nie można było :(
Tam na pewno będzie jej lepiej...
looolaa 2009-10-26
Wątpię , by było jej gdzieś lepiej, niż przy Ani.
Nawet za Tęczowym Mostem.
Nigdy jej nie zapomnę.
Przykro mi.... :(
mm63mm 2009-10-26
On jest Twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, miłością, panem. On będzie wierny i posłuszny do ostatniego bicia serca.Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie..- łączę się z Tobą w bólu- też musiałam podjąć 2 miesiące temu taką decyzję i dziś wiem, że była ona słuszna- niezależnie od tego ile bólu, rozpaczy i łez jej towarzyszyło.
pomoria 2009-10-26
Boże drogi...ryczeć mi się chce...i współczuję, bo wiem jak to boli...
jeepe25 2009-10-26
lzy same plyna...:(dodawala galerii tyle ciepla i milosci!!!wspolczuje cie ,przykro mi...
tomek 2009-10-26
Naprawdę przykro, ale czasami nie ma innego wyjścia... :( Długo będziemy pamiętać Daisy i to jak jak ją kochasz... Bądź dzielna...
desktop 2009-10-27
strasznie mi przykro :((( wiem, że to Ci nie poprawi nastroju ale postąpiłaś słusznie. To musiała być strasznie trudna decyzja ale pomyśl że dzięki niej Daisy nie będzie się już męczyła. Ulżyłaś jej cierpieniom...
współczuję :(((
kociara 2009-10-27
Ryczę jak bóbr ,Nie zawiodłaś jejzrobiłaś to co prawdziwy przyjaciel by zrobił.Wspólczuję Ci bardzo , całuję
annatom 2009-10-27
ehhhhh.... :((((((((((((((( brak słów - żadne słowo nie ukoi Twojego zranionego serduszka :( Trzymaj się Aniu!
gama1 2009-10-27
To są bardzo TRUDNE decyzje, które niestety człowiek czasami musi podjąć. Bardzo współczuję i pozdrawiam - Gramarka.
saskia 2009-10-27
Dziekuje, ze mialam wirtualna mozliwosc poznania Daisy. To byl wspanialy i wyjatkowy pies, i wszyscy to wiedza.
Kochanie psa to tez odpowiedzialnosc, a Ty Aniu bylas za Daisy tak odowiedzialna, jak tylko kochajaca osoba potrafi byc. Smutna decyzja, musi byc Ci teraz potwornie smutno. Ale z pewnoscio to bylo sluszne. Sciskam Ciebie, trzymam za reke. :*
anniet 2009-10-27
Anuś...
Wszystkie psy idą do nieba..... Daisy teraz biega z moim Maxem i innymi, naszymi ukochanymi psiakami, które już tam przed nią były....
Jesteśmy z Tobą...ale to wiesz :*
offellia 2009-10-27
" Ta część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem.
Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.
Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.
To ty zostałeś dos...
offellia 2009-10-27
To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.
A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem..."
iza55 2009-10-27
To tylko pies..
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza
autor Barbara Borzymowska
znam ten bol i wspolczuje :(
bella 2009-10-28
jejj...aż łzy lecą...a na co była chora?
labibc 2009-10-28
bardzo mi przykro, trzymaj się, jesteśmy z Tobą:*
martaxp 2009-10-28
Przykro mi...wiem jak to jest...wprawdzie nie straciłam psa...najwierniejszego przyjaciela...ale kotkę z którą byłam związana od dzieciaka...
[*]
bella 2009-10-29
skaczemy zgodnie z regulaminem-spokojnie,nie ćwiczymy codziennie po pięć godzin.Zwykle i tak skacze niżej niż na zawodach,ale raz w tygodniu ma wyżej poprzeczkę.Ze stawami nic nie będzie-miałam już psa,który naprawdę w życiu się naskakał,ale przy rozumnym treningu nic mu nie ,poza tym Belluś ma masaże i naprawdę dobrą opiekę.
kromis 2009-10-29
bardzo przykro mi....niech najwspanialsze wspomnienia zostana w Twojej pamieci. Zegnaj Daisy Kochana Ty [*]
aloes 2009-10-29
Bardzo mi przykro.
Wiem co czujesz
W krótkim odstępie czasu straciłam 3 kochane malenstwa
Narpiew Kazan,a po kilku tyg.Iga a potem maleńka Zuzia.
Z Kazankiem to czekalismy z godzine az przyjedzie wet. Patrzył nam w oczy tak jakby wiedział co zaraz nastąpi,na co czekamy...
Igunię mama trzymała na rekach jadąc do weterynarza na zastrzyk.Patrzyłam jak odjeżdzają i wiedziałam ze Ona już nigdy nie wróci...Zuzia urodziła się bardzo słaba,jadła mniej niż jej siostra.Byliśmy z nią u wet. Dostała zastrzyki z wit. i jakiś czas było lepiej,miała wiecej siły i sama mogła ssać mleko. Potem znowu osłabła i znów pojechaliśmy do wet. przepisał jej wit. i taką jakby paste. Ta pasta musiała być okropna w smaku bo Zuzia bardzo się krzywiła i ''pluła'' po tej paście.
Postanowiłyśmy z mamą ze nie będziemy jej już (nastąpiła poprawa) tej pasty podawać ale otrzyma jeszcze jedną dawkę, Jak zwykle w nocy siedziałam przy niej i starałam sie,pomagałam jej ssać mleko Gdzieś koło 05. pomyślałam że chwi...
aloes 2009-10-29
chwilę się zdrzemnę
Włożyłam Zuzię do koszyka by była bezpieczna i gdzieś po ok .20-30 minutach
obudziłam sie i wyjęłam ją z koszyka by znowu ją nakarmić. Jej ciałko było sztywne i takie zimne. W pyszczku i nosku miała tą paste. Paste przepisaną przez Wet.Do tej pory pamiętam to uczucie gdy trzymałam moją Zuzię w dłoni.Lekarz wet. nie zalecił zaprzestania podawania pasty maleństwu. Nie mogę sobie wybaczyć ze,ja zawiodłam. Ze zasnęłam... Mam wyrzuty sumienia,czuję bol,smutek,gniew. Jestem zła na siebie. Chodz to nie moja wina (robiłam to co wet. kazał) czuję się okropnie. Umarła,odeszła,udusiła sie przez ta paste,a ja byłam obok...
Tak bardzo brak mi moich Skarbów.
Jedyne co mnie pociesza to myśl ,ze kiedyś bedziemy razem.
Pisząc to popłakałam sie.Gdy o tym myśle łzy płyną mi z oczu.
Wiem co czujesz
Bardzo,bardzo mi przykro
Współczuję Ci
Daisy była wspaniała
I jest w dalszym ciągu w Twoim sercu i myslach...
betty47 2009-10-29
to strasznie boli!!! wiem coś o tym , tak mi przykro, płaczę razem z Tobą ...................
meciula 2009-11-06
daisy.... jesteś teraz moim aniołkiem.
nigdy nie poznałam cię osobiście, a i tak dałaś się pokochać...
fionik 2009-11-14
Aneczko dalas Daisy cudowne zycie, milosc, opieke, zaufanie. Dalas to o czym wiele zwierzat marzy, bylas przyjaciolka, opiekunka. Ulzylas jej w cierpieniu, podarowalas godna smierc. to o co walczysz kazdego dnia, rownie godna smierc jak cale zycie Daisy.
Jestem z Ciebie dumna!! Pamietaj o tym, ze jestes jedna z niewielu osob, ktore kochaja zwierzeta calym sercem!
belaiza 2009-11-21
Czasami tak trzeba, juz raz stracilam psa i nie chcialam wiecej przechodzic tego typu rozterek ale dzieci uprosily, teraz od roku mamy labradora, jest wesoly, szczesliwy ale ....oby jak najdluzej...pozdrawiam
ewinek 2009-11-21
w życiu są chwile, gdzie musimy kierować się rozsądkiem a nie sercem.
W pazdzierniku musiałam uspać mojego bokserka - do dzisiejszego dnia mam wyrzuty sumienia , ale ...... nie mogłam być egoistką - musiałam ulżyć mu w cierpieniach
szychax 2009-11-22
:( Ale Ty wiesz co ja myślę .... i ściskam mocno!! - myślę, że mały rozbójnik pomoże Ci ( nie zapomniec!!) odzyskac usmiech i pogodę ducha. A Daisy żyła może krótko - ale szczęśliwie!!!!!!
k4siuni4 2009-11-25
ogladając Twoje nowe zdjęcia, zastanawiałam co się stalo z Daisy..
Przykro mi,bo jednak widac było,że jest Twoim oczkiem w głowie. Pozdrawiam Cie mocno!