Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.
Panie Boże, powiedziałeś "Proście",
rzekłeś "Proście, a będzie wam dane".
Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
szedł do Ciebie mój pies ukochany?
Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.
Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
przy kimś bezpiecznie mógł zasnąć.
Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...
nukalad 2008-05-15
A niech Cię...
:(((((((((((((
anusia9 2008-05-16
slicny piesio;):):):):):):*:*
nutka01 2008-05-16
super fota ;*
mag55 2008-05-17
:( :( :( :( bardzo bardzo wzruszające.
A co się dzieje z Daisy ?? czemu była u lekarza , a co z kotkami ??
Martwie się :( :(
jowi161 2008-11-19
:( [*] Ach... wiem co znaczy stracić tak wspaniałeo psiaka... ;(