Eliska bardzo dzielnie zniosła wyjęcie rurki intubacyjnej i godzinę po była bardzo dzielna.Czekaliśmy na ten moment bardzo długo, ma przełyk,może sama oddychac, nie jest podłaczona do żadnych rurek. Wspaniale było do momentu pierwszego odssysania. Esti przeżyła to strasznie widząc córcię znowu cierpiącą, niezadowoloną.Cały dzień z lekarzami szukali wyjścia żeby ponownie ją nieintubowac. Założono jej maskę która wspomaga w oddychaniu. Eliska jest bardzo dzielna.Esti czuwa nad nią non stop.Mam wspaniałą córkę a Eliska wspaniałą mamę która o nią walczy.Minął 117 dzień pobytu w szpitalu.
nadnel 2012-03-24
Cieszymy sie bardzo,ze wszystko idzie zgodnie z planem a dla dzielnej Eliski buziak w czolko :)
dodu5 2012-03-24
łzy same cisną się do oczu...
ogromnie się cieszę,że wszystko jest na dobrej drodze
cały czas trzymam mocno kciuki za Maleńką i cała Rodzinę
:-) :-) :-)
jusiap 2012-03-25
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego niedzielnego słonecznego dzionka :))☼ ☼
Będzie dobrze :)) i musi być !! :))
ciekawy kiedy my się pozbędziemy rurki ;/ na razie nie zapowiada się bo Marcelek coraz częściej sinieje i denerwuje się, łatwiej mi jest go ratowac przez rurkę... ;((( ehh
oli74 2012-09-06
Boże 117 dni....
Moja córka była 63 dni i myślałam, że oszaleję.
Podziwiam obie Panie, a Małej Wielkiej Kobiecie, zycze zdrówka i mocno ściskam.