@0 lat po wojnie odnaleziono pamiętnik brytyjskiego lotnika a w nim następujące wpisy :
- poniedziałek - piję z polskimi lotnikami.
- wtorek - chyba umrę.
- środa - piję z polskimi lotnikami .
- czwartek - lepiej było umrzeć we wtorek.
dodane na fotoforum:
bosia 2008-12-10
Cała prawda o polakach :(
anabar 2008-12-12
Z pamiętnika terrorysty - obywatela Wspólnoty Niepodległych Państw:
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako
zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie
wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z
pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem,
pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę
pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy
drugą połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili
masę znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł Specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest
milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcem...
anabar 2008-12-12
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie
zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku.
Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić,
jeśli załatwimy wódkę.