Siwy i Equestro

Byłam dziś na zakupach.
Śmiechowo było.
Po za kupowaniem mebli [a raczej narożnika do kuchni], kupiłam sobie trampki [o zgrozooo...], Plecak [taki jak chciałam], spodnie, i walizkę.
Oglądałam się za Full Capem. Ale ni było ani jednego.

Muszę iść robić bransoletki i doczytać książkę.
Jeśli chodzi o garnka... hymmm... cóż... zobaczymy... czy zawieszę, czy nie.
A i muszę zdj przebrać, bo przed dodawaniem nie chce mi się całego kompa przeszukiwać xD

Jezuuu ja chce na konie!
Ostatnią jazdę miałam tak dawno, jedynie woziłam się stępikiem pare minut w maju... ale to tyle.