Co dziś się działo....
Zmywam sobie lakier z paznokci i nagle takie dudnienie.
Myślę sobie: O Buffi pewnie kota pogonił, nagle coś Magda (madas) mów że koń na podwórku, ja patrze przez okno a tam Pan Jacek i Magdy koleżanki przyjechały, bo jak co Niedzielę rajd sobie robili :)
Magda została rozdeptana przez konia (jakiegoś siwka, raczej Status to to nie był)
Ogólnie było świetnie :)
madas ma to opisane : )