pamiętam jak dziś, że to właśnie z nimi
latałam po wszystkich drzewach.
potem jeździłam na rowerze. od znaku
do żóżlówki, robić zrywy.
potem biegaliśmy po całej naszej
uliczce.
potem były wakacje. bawiliśmy się w
szkołę. to była klasa.
potem graliśmy w nogę, sitę, kosza...
potem bawiliśmy się w przeróżne zabawy.
ogółem to ściągnięte z kosmosu. ;-)
potem wesołe zabawy w `dom`.
potem rysowaliśmy na asfalcie, kredą
najczęściej.
no a potem, urosłam...