Wieśniooki. xD

Wieśniooki. xD

Witam! xD

za wczorajsze nieporozumienie z fotką

przepraszam ;]

bo coś nie zaskoczyło

i tych zdj. na początku nie było ;/

a potem jak one były to mnie nie było xD

noo ;] xD

więc już ok. ;]

trzaa powiedzieć co i jook ;]
_______________________________________

zdj. najprawdopodobniej z soboty ^^

z P. <3

oczywicha takie Wieśniooki że się w czaszce

nei mieści xD

ale to nic ;]

da się przeżyć xD

chyba... xD

ogółem to chyba nawet nie jest tak źle ;]

jedynie chciałabym już ferie ;]

19.01. bd sobie odespywać cały semestr xD

20.01 jadę sobie z mamą na lodowisko xD

i na zakupy ;D

21.01 bd hmmm... xD co ja bd robić ;D

a idę na spacer z mamą psem i sankami xD

nawet jak nie bd śniegu xD

22.01 jadę do dentysty.. ;/

kiedy ja się panicznie boję dentystów! xD

a potem na zakupy z mamą xD ;D

23.01 pójdę na dwór z P. xD

24.01 dalej bd na dworze z P. xD

25.01 wezmę i pójdę do kościoła xD

więc sobie wezmę i może odpuszczę

ten pierwszy tydzień ferii na garnku.. xD

ale jeszcze nie wiem ;]

;pp xD

wiem, żę i tak tęskinić nie bd ;] xD
_______________________________________

"Patałachowe nogi wzięły mnie przewróciły"

dziś rano wstałam xD

jaaa ;] wstałam! ;D

potem wzięłam i się normalnie ubrałaam ;]

a potem poszłam się normalnie szczotką

i grzebieniem uczesać ;]

uczesałam się ;]

wróciłam do kuchni ;D

normalnie na nogach! ;D

zaczęłam jeść makowca- jako moje śniadanie

xD

jem jem.. xD ale bajer! ;D jadłam buzią! ;D

i nagle zdjęłam kapcia xD

a tu kawalek maku mi spadł do niego

a ja wsadziłam na nogę tego kapcia

xD

i potem miałam skarpetkę w maku xD

a były białe ;]

[ przepraszam. za bardzo przeżywam dzisiejszy

poranek. xD wcale nie jestem taka podjarana

i każdą czynność robię codziennie xD ]

[ mvahahaha ;D ]

tylkkoo chciałam się pochwalić że mak

mi wpadł nu do kapcia xD

mvahahahaha ;D

chyba mnie dziś głowa boli xD ;]

dobra.. xD

później wyszłam. xD

doszłam.

poczekałam.

wsiadłam.

stanęłam.

wysiadłam.

i zaczęłam prowadzić nudną rozmowę

z Natalią.

ona mi o czymś opowiadała

a ja jak to ja. xD mówiłam nudne "aha".

nie rozumiałam tylko jej poglądu na tą

rozmowę.

przecież z daleka było słychać że była

nieciekawa a ja nie słuchałam mojej

rozmówczyni. ale jej jakoś to nie przeszkadzało

i właśnie to mnie dziwiło. Później

weszłyśmy do szatni. Rozebrałyśmy się.

I powiedziałam pierwsze słowo oprócz "aha".

Ale to było pytanie.

"Masz szczotkę?"

Natalia umilkła. Ale niestety. to było tylko

złudzenie. Zaczęła mi tłumaczyć

coś na temat tej głupiej szczotki

od której cholernie elektryzują się włosy.

Natalia schowała "czesaczkę" xD

założyła plecak. Wyszłyśmy.

Szłyśmy przez łącznik.

Jak wcześniej Natalia coś mi opowiadała

a ja słuchałam ją jak zgaszonego radia. xD

Wchodziłyśmy po schodach. Coś się we mnie

odezwało. xD i doszłam do wniosku że

to nie fajnie że nie słucham Natalii..

ale z drugiej strony, jej to nie przeszkadzało.

Weszłyśmy na samą górę. A to jest bardzo

męczące. Położyłyśmy plecaki pod 11.

i powędrowałyśmy w stronę parapetu.

Chwila ciszy.

Nagle Natalia zadała mi pytanie, na które

czekałam od samego rana.

"A ty co wczoraj robiłaś?"

Powiedziałam jej jak wrzuciłam małej

dziewczynce i małemu chłopczykowi

dwa pieniążki do puszeczki. A te małe dzieci

dały mi dwa serduszka. ;] Potem zadzwonił

dzwonek. Zdjęłam Natalię za nogi z parapetu

i poszłyśmy po plecaki. Czekałyśmy na

panią Kowalczyk. Gdy przyszła otworzyła

drzwi i weszli wszyscy. My na końcu.

Potem usiadłam z Natalią a że inni pisali

test na dop.a to pani pozwoliła nam robić

co chcemy. To kończyłyśmy naszą pracę

na polski. Potem odwróciłyśmy się do Olgi

i Iwony i zaczęłyśmy nabijać się z opowiadać

Natali. Strasznie długo trwała ta lekcja.

Niby 45 min. ale wydawało się 145 min.

Zadzwonił dzwonek. Wyszłyśmy z Natalią

i poszłyśmy na WF. Tradycyjnie siedziałyśmy

z dziewczynami w szatni. Było tak cholernie

zimno! Nie wiadomo kiedy zadzwonił dzwonek.

Nie wiem od kiedy ja się potrafię tak szybko

przebrać! Normalnie min. 8 xD No i poszłyśmy

na salę. Na sali z p.K. jest okropnie nudno!

Niby gramy. Tsaa.. ale on na nic nam nie

pozwala. ;/ Pod koniec WF'u

przyszedł pan Szygi xD i mówi do Olgi:

Sz: Zrób Olka salto.

O: Nie umiem. ;]

p.K.: nie kuś jej.

no i tak wygląda nasza lekcja WF'u.

NU DNO!

a co się dzieje na siłowni.!

od pół roku ćwiczymy to samo.

na tych samych maszynach.

p.K. pyta się Nas czemu tak słabo ćwiczymy...

No kurna! Niech zgadnie! Wałkować te same

ćwiczenia, na tych samych maszynach,

z tym samym stopniem trudności od pół roku

chyba jest już strasznie nudne!

Żadnej już się nie chce robić tego samego

na siłowni. Nigdy w życiu nie byłam TAK

znudzona po WF'ach.!

No ale cóż. I tak jest. Po dwóch WF'ach

poszłyśmy pod salę od polskiego.

Oczywiście, ja chciałam odpowiadać

z Krzyżaków. Ale nie, jedna 5 z odp. mi starczy

no to pisałam charakterystykę porównawczą

Jagienki i Danusi. Znaczy przepisywałam xD

Bo Natalia napisała. xD Polski zleciał bardzo

szybko. Nie wiadomo kiedy. No ale później

czekała Nas druga matematyka.

Oczywiście nie odbyłaby się gdybym

to ja nie poszła pierwsza do tablicy.

no ale Zrobiłam. Wróciłam. Usiadłam.

Ta matematyka zleciała znacznie szybciej

od poprzedniej. Później była biologia,

na której pani miała mnie pytać na 4.

Uczyłam się w domu. We wtorek i wczoraj.

Ale jak moje szczęście.
_______________________________________

jeszcze skończę!! ;]

tylko 2 h. zostały do końca szkolnego dnia xD

nara ;]

patrycj

patrycj 2009-01-12

Taaa;D
xD
Nie wiem co mam pisać xD
Całą moją wenę pochłonęła szkoła xD
Jeszcze ile 5 dni xD
I feeerie ;D
Łooo;D
Dobra naaaaraaa;)

ola07

ola07 2009-01-12

Smiechowo...:D

nancy

nancy 2009-01-12

ehh...wieśnioki to mało powiedziane:D
Głupcujcie tak dalej xD
wielki RESPECKT!! :)

sweed

sweed 2009-01-13

Crejjzole ;)

dodaj komentarz

kolejne >