Cmentarz [*]

Jejku!!!!!!!!!

łaże bez celu podkurwiona...

ba!

podkurwiona to ja jeszcze tak nie byłam!!

jestem tak okropnie zła!!

ale na żadnego człowieka...

bo mnie nie można do takich istot zaliczyć!!

jestem potwornie zła na siebie!!

jestem nikim!

skończone zero..

zawsze taka happy ze szczerym uśmiechem

na mordzie..

dziś się nie uśmiechnęłam!!

już nigdy nie bd tak jak było!!

a już nie wspomnę o tym...

że co do ręki wezmę do psuję!!

wszystkim dziś krzywdę robię!!

Boże!! jaka psychopatka!

Mikołajki..

srajki!

dostałam czapkę..

ale co mnie obchodzi czapka?!

jak przebeczałam całą noc?!

pochowałam wszystkie moje poduszki

i buty...

czy to nazwiecie normalnym?!

łzy nachodzą mi do oczu...

kompletna paranoja!!

jutro jadę na zakupy...

no i co to da?!

pojadę. wejdę. wezmę. zapłacę. wyjdę. wrócę.

no i?

no i nic!!

wiem.

jestem tego 100% pewna,

że nikt tego nie przeczyta...

byłam w kościele...

z 20 min trwała msza...

i dobrze...

bo rozbeczałabym sie na cały kościół!

byłam jeszcze na Mikołajkach na sali..

Kurna!

Wielka wiejska potańcówka dzieci w wieku od

2-12...

wszyscy uśmiechnięci... zachwyceni...

tylko ja jedna siedziałam pod ścianą

i bałam się wielkiego strasznego pana...

który miał jedynie fajne trampki...

a później przyszedł

wielki udawany mikołaj...

z wielkim brzuchem i białej sztucznej polarowej

brodzie..

dzieci zaczęły skakać z radości...

tylko ja... siedziałam i gapiłam się na te dzieci

w kadencji wiekowej już się nie łapałam..

więc wyszłam...

i siedzę teraz bezczynnie...

nawet zatopić mi się w książce nie chce...

nic mi się nie chce....

z chęcią poszłabym teraz na cmentarz...

ale nie mogę..

idę..

dalej prowadzić mój bezinteresowny żywot...






Rzegnajcie.!


a!

i niech ktoś tylko spróbuje mnie pocieszać..

to zabiję!!

teraz jestem do wszystkiego zdolna...

i obiecuję że nikt TU się nie dowie...

mało istotne...

bojcie się lepiej o swoje sprawy...

a nie zadręczacie innych..

ja tak robiłam

i widać co wynikło...