#selfie w kiblu na wydziale nauk społecznych UG :D
tak właśnie, Uniwersytet Gdański od października wita Smoka. bardzo się cieszę z takiego rozwoju owej sytuacji. zważając na to, że wahałam się na co tak naprawdę chcę iść. próbowałam nawet sił na ASP w Gdańsku, ale to jednak nie było to. już sam fakt, że cały czas zastanawiałam się czy w ogóle pojechać na egzaminy wstępne spowodował, że 15 minut przed chciałam się wycofać i nawet tam nie wchodzić. ludzie, którzy wybierają się na rzeźbę są wyjątkowi. naprawdę, widać od razu, że to niezależne jednostki, można nawet stwierdzić, że na rzeźbę idzie się z powołania. Gdańsk bardzo mi się podoba, mogę do niego jeździć 587436539 razy, nawet sama tak jak dzisiaj. okazało się, że co niektórzy mają mnie w dupie i musiałam pojechać sama. pociąg na szczęście nie miał opóźnienia jak ostatnio, ale duuużo ludzi. do Gdańska jak i do Koszalina. panie w biurze rekrutacyjnym bardzo miłe, wytłumaczyły mi jak dojść do Galerii Bałtyckiej :D obeszłam sobie wydział prawa i administracji, przeszłam się koło mojego wydziału i poszłam z buta do Galerii. chciałam zjeść w KFC, ale Radek miał plakietkę \'uczę się\', więc niestety, nie zdążyłabym na pociąg. mój wydział - taki piękny :D