Robak.

Robak.

na początku przypominał mi koliberka, ale za fajnie bzyczał. tak, jestem zła, wnerwiona, poddenerwowana. i nie powiem co jeszcze. najlepiej, wpierdolić do piwnicy i zamknąć na całe wakacje. nie dość, że będzie święty spokój to jeszcze finansowo nikt nie popadnie. ;) czego chcieć więcej.

co będzie to będzie, a jak nie będzie to też git będzie. ;]
ej, Ghana przegrała. nie jestem jakąś rasistką, ale niemcy powinni jechać do domu. ale fakt, z grupy wyszli, to się liczy.
Wiecie co się liczy?! Zrobić gówno na ulicy. ot co.
idę jutro do szkoły. wypada zawitać i być ostatni raz w 2 klasie. a, dostaniemy torta. słit. sieję ogórki. głupi quest. i dzisiaj cały dzień wpierdalam i sikam. no, super. ciekawa jestem, czemu wszystko jest mi takie obojętne. siedzę z otwartą buzią i padam na pachwiny. idę. a co k%$#!wa, nie pożegnam się. Pf.


JA!